wywiad w gazeta.pl | Gazeta wyborcza
Dom we Włoszech? „Polacy uwielbiają słowo ‚okazja’”
O cenę nieruchomości absolutnie należy się targować, bo Włosi są do tego przyzwyczajeni – mówi Małgorzata Ciuksza, radczyni prawna. Wyjaśnia, z jakimi dodatkowymi kosztami trzeba się liczyć i na jakie problemy można natrafić, kiedy chce się kupić dom we Włoszech.
Twoja klientka, pani Renata, kupiła w zeszłym roku dom na Sycylii za niespełna 10 tys. euro. Opowiedziałaś mi o niej, kiedy zbierałam materiały do tekstu o tym, że Polacy zainteresowali się wakacyjnymi nieruchomościami za granicą. Przyznam, że jej pozazdrościłam.
Nie jest jedyną Polką, która postanowiła zainwestować w nieruchomość we Włoszech. Odkąd wybuchła pandemia, coraz więcej zgłasza się do nas Polaków, którzy pragną mieć dom albo mieszkanie we Włoszech. Od dwóch miesięcy jest szał.
Powodów jest wiele. Część ma dość Polski, polityki, pogody i szuka alternatywy dla swojego domu w Polsce – a nuż kiedyś przeniosą się na stałe. Inni kupują przede wszystkim inwestycyjnie, pod wynajem. Jeszcze inni zawsze marzyli, żeby założyć agroturystykę, bed & breakfast albo klub surfingowy, co oczywiście nie jest takie proste, bo biznes trzeba rozkręcić.
Dalszy ciąg wywiadu z naszą mecenas Małgorzatą Ciukszą ZNAJDĄ PAŃSTWO KLIKAJĄC TU.